czwartek, 26 czerwca 2014

Gray&Mint

Hej. Jeśli znacie mojego bloga w dzisiejszym poście nie zobaczycie nic nowego. Zarówno ubrania jak i dodatki, które mam na sobie miały już premierę na moim blogu. Nie jestem osobą która sprzedaje ubrania po jednym sezonie.Wręcz przeciwnie. Przywiązuję się do ubrań i czasem trudno jest się mi z nimi rozstać.
Dziś połączenie szarej sukienki z pastelową miętą. Lubię takie proste połączenia a Wy?:)


dress-H&M
sweater-no name
bag-no name
sandals-no name
watch -Geneva

niedziela, 22 czerwca 2014

Moje ulubione lakiery na lato

Hej. Wyobrażacie sobie latem wyjść bez pomalowanych pazurków? Nie? To tak jak ja:) 
Jeśli lubicie kolorowe lakiery do paznokci to ten post na pewno wam się spodoba.
Pokażę wam  kilka moich ulubionych lakierów, które idealnie sprawdzą się na lato. Muszę zaznaczyć, że jest to mój pierwszy mini wpis kosmetyczny na blogu.
  
Moimi ulubieńcami są zdecydowanie pastelowe lakiery. Szczególnie podoba mi się liliowy i błękitny. A Wam, który lakier najbardziej przypadł do gustu?
 Ps.Od razu uprzedzę, że paznokcie nie są idealnie pomalowane, ale malowałam je na potrzebę posta jednego dnia.:)

1. Pistacjowy - ma oryginalny kolor w odcieniu pistacji lub limonki. Producent zaznacza,że lakier pachnie owocami. Mogę z tym się zgodzić, niestety, żeby lakier ładnie wyglądał potrzeba przynajmniej dwóch warstw.

2. Koralowy- możemy  go dostać w Biedronce  za ok 4zł. Naprawdę szybkoschnący lakier o pięknym, żywym kolorku.

3. Cytrynowy-lakier ma piękny kolor, niestety trzeba nałożyć więcej warstw i schnie dość długo.

4. Fuksja-lakier z Rimella z kolekcji Rity Ory posiada szerszy pędzelek, którym bardzo wygodnie nakłada się lakier. Lakier faktycznie wysycha w 60 sekund:)

5. Liliowy-piękny pastelowy kolor, idealnie pasuje do opalenizny, bo jest dość jasny.

6. Błękitny-tak jak pistacjowy, delikatnie perłowy lakier, potrzebuję przynajmniej dwóch warstw.

7. Różowy - lakier MIYO , bardzo szybko schnie, wystarczy nawet jedna warstwa.

czwartek, 19 czerwca 2014

Blue roses

Hej:) Muszę przyznać, że nigdy nie przepadałam za trendem dodawania do typowo eleganckich stylizacji sportowych akcentów. Szczególnie mam tu na myśli łączenie dziewczęcych sukienek czy spódnic z trampkami czy adidasami. Jednak teraz powoli zaczynam rozumieć miłośniczki takiego rozwiązania. Czasem wygoda staje się ważniejsza od wizji idealnej stylizacji.
Tym razem do dziewczęcego zestawu zamiast szpilek dobrałam wygodne trampki. Moim zdaniem są one na tyle delikatne, że nie psują nastroju romantycznej stylizacji.


blouse-Dorothy Perkins (Sh)
pants-Bershka
bag- no name
shoes-CCC
watch-Geneva

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Little cream dress

W związku ze sprzyjającą, letnią aurą przygotowałam dla Was nowego letniego posta.
Dziś możecie zobaczyć moją nową, a już  ulubioną sukienkę z szafy. Jest ona z delikatnego materiału w jasnym, kremowym kolorze. Posiada ona coś na kształt żabotu, który jest już zapomnianym przez wielu elementem ubrań. A szkoda. To właśnie on wyróżnia ją  i dodaje romantycznego i dziewczęcego uroku. 
Miałam ochotę na stylizację w stylu vintage, więc dobrałam stonowane, brązowe dodatki. Oczami wyobraźni widziałam w tej propozycji piękne koronkowe jezzówki z CCC, które idealnie dopełniły by stylizację. Niestety mimo szczerych chęci nigdzie nie mogłam ich już zdobyć.
Mam jednak  nadzieję, że propozycja z baletkami również wam się spodoba :)



dress- H&M (SH)
belt-sh
bag-New Look (SH)
boots- no name
watch-Geneva

piątek, 13 czerwca 2014

Kilka słów o "Bądź boska"


 "Bądź boska" Moniki Jurczyk to książka wydana chyba 2 lata temu. Jednak teraz, gdy naszła mnie ochota na lekki modowy poradnik, przypomniałam sobie o tej książce.


Troszkę biografii..

Monika Jurczyk to pierwsza, polska personal shopperka, zwana OSĄ, lecz to nie ma związku z jej charakterem, lecz pochodzi od nawy Osobista Stylistka;).
Autorka postanowiła podzielić się swoim wieloletnim doświadczeniem w kwestii ubioru kobiet.


Poradnik składa się z 9-ciu części. Autorka uświadamia czytelniczkom, dlaczego ubiór jest tak istotny w dzisiejszych czasach i dlaczego to właśnie wizerunek decyduje o tym jak nas postrzegają. Motywuje kobiety do zadbania o siebie i swoje szafy. Czyta się ją niezwykle łatwo i szybko, wręcz się ma wrażenie, że jest się z autorką na miłej pogawędce przy kawie.
 

W trakcie czytania dowiecie się: 

*dlaczego należy pożegnać się z czernią, 

*dlaczego wyrzucić rybaczki   

*jak zatuszować niedoskonałości 

 

Otrzymacie...

 gotową listę zakupów z ubraniami, które koniecznie powinny znaleźć się w naszej szafie :)
Monika zawarła w książce swoją osobistą klasyfikację sylwetek. Stworzyła aż 9 typów budowy kobiet. Dzięki takiemu podziałowi nie trzeba na siłę utożsamiać się z klasyczną sylwetką klepsydry, jabłka czy gruszki.


 Podoba mi się to, że do każdego typu sylwetki stworzyła listę zakupów, z ubraniami dla niej idealnymi, listę czego lepiej unikać, oraz  przygotowała zdjęcia przed i po metamorfozie. Muszę podkreślić, że stylizacje są naprawdę bardzo ładne:)  

Monika pomyślała również o starszych paniach. Udowadnia, że wiek nie jest żadną przeszkodą do modnego wyglądu. 

 

 Ciekawostką jest...

piramida prawidłowego ubierania się, przypinająca piramidę zdrowego odżywiania. Jasno ukazuje jak powinna być zbudowana idealna szafa.
Autorka docenia indywidualny styl, namawia do eksperymentów i zabawy z modą. Przypomina, aby kobiety dbały o siebie także w zaciszu domowym, a nie tylko wtedy kiedy wychodzą.


A czego nie znajdziecie?

W książce brakuje mi małej ściągi ukazującej sprawdzone, bezpieczne połączenia kolorystyczne. Liczyłam na to tym bardziej, skoro powszechnie wiadomo, że Monika jest wrogiem czerni, a uwielbia kolory.. A co z odwiecznymi wielbicielkami czerni? Tak naprawdę są pozostawione samym sobie.

 Miałam też cichą nadzieję, że poznam triki dotąd mi nie znane...lecz niestety nie odnalazłam ich w tej książce...

 Wiem, że dla jednej niektóre porady będą czymś oczywistym, a dla drugiej odkryciem.

Gwarantuje jednak, że każda kobieta podczas czytania poczuję napływ chęci na zmiany w szafie czy wyglądzie.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Sweet bubble gum

Hejka:)! Dzisiejsza stylizacja kojarzy mi się z kolorową gumą balonową. A to za sprawą neonowego różu i intensywnego błękitu. Pewnie nie ma osoby która nie lubiła w dzieciństwie słodkiego smaku owocowej gumy do żucia. Mam nadzieję, że i tą stylizacje polubicie.:) Zapraszam!


shirt-Select (Sh)
bag- no name
 skirt-Topshop (Sh)
bracelet- no name
boots- no name

czwartek, 5 czerwca 2014

Przegląd sklepu SheInside


Pewnie już każda z Was zna ten sklep. Jest bardzo popularny wśród młodych ludzi i blogerek. Ma naprawdę interesujące, niezbyt drogie ubrania.Wiele z nich jest naprawdę oryginalnych, które z pewnością wyróżnią Was na ulicy. Poniżej przygotowałam kilka zdjęć rzeczy które idealnie sprawdzą się na lato. Klikając w linki możecie zobaczyć więcej zdjęć oraz ceny ubrań. Zapraszam!


1. T-shirty


                     
                    1.Tutaj                                                                    2.Tutaj                                                 3. Tutaj                      

2. Krótkie spodenki

    1. Tutaj                                                      2. Tutaj                                                3.Tutaj


3. Sukienki



 1. Tutaj                                             2. Tutaj                                                                  3.Tutaj

4. Biżuteria

                   1. Tutaj                                                           2.Tutaj                                                            3.Tutaj


  PROSZĘ WAS ABYŚCIE KLIKALI W LINKI. BARDZO MI POMOŻECIE.  Kto kliknie niech napisze w komentarzu, a ja z pewnością się odwdzięczę! :)